Witam! Jakiś czas temu zakupiłam w SH ponad 10 metrów falbanki. Oczywiście wtedy nie była mi do niczego potrzebna, ale szkoda było mi zostawić, tym bardziej, że kosztowało mnie to całe 6 zł:)))) I tak sobie leżała w szafie, aż wymyśliłam do czego mogę ją wykorzystać............ A mianowicie do zmiany wystroju mojej, kolorowej zasłony prysznicowej. Kiedyś mi się bardzo podobała i miałam w planach dużo kolorowych dodatków do łazienki, ale oczywiście............. zmieniałam zdanie. Jak każda, albo prawie każda niewiasta, która zmienna jest;)))))))Parę dni temu wróciłam z pracy i zabrałam się do dzieła, które wydawało mi się proste i mało czasochłonne. Co do jednego się pomyliłam......... Proste było bardzo, ale za szycie wieczorem moi sąsiedzi pewnie wołali o pomstę do niebios....... Żeby doczekać się efektu końcowego w takiej odsłonie..........
...........musiałam ją najpierw skrócić i zwęzić, żeby starczyło mi falbanki. Gęstość szycia niestety nie zależała ode mnie tylko od kolorowych pasków, które chciałam pokryć, ponieważ zasłona prysznicowa wcześniej wyglądała tak:
Teraz tylko brakuje eleganckiego czepka pod prysznic................ może takie uszyje wszystkim domownikom i podaruje 1 kwietnia???.................;)))))))))))))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz