sobota, 21 kwietnia 2012

Wianek i żaglówka-leśne zdobycze;))

W "lany poniedziałek" pojechaliśmy naszą trójką do lasu, żeby dotlenić organizmy. Uwielbiam las za ten spokój, zapach i kojące nerwy odgłosy natury.... Oczywiście nie wyszłam z niego z niczym, bo znaleźliśmy odcięte gałązki brzozy. Leżały tak na stracenie, więc postanowiłam zabrać kilka i zrobić z nich wianek. Zawsze chciałam go mieć, ale ceny gotowych mnie odstraszały. Serduszka zrobiłyśmy z masy solnej w wolnej chwili, kiedy mój mąż był w trakcie popołudniowej drzemki;))))








Kolejnymi znaleziskami były patyki i kawałek kory, z których zrobiłam szkielet żaglówki. Co prawda moja córka nie ma pokoju w stylu marynistycznym, ale taki dodatek ją cieszy, a to jest najważniejsze. Żagle oczywiście uszyłam ze skrawków materiałów. Przymocowałam je za pomocą sznurka, którego u mnie jest zawsze dużo. Żeby nie były nudne wszyłam też ozdobną tasiemkę w kolorach żagli. Maszt przymocowałam klejem do drewna, a wcześniej wywierciłam dziurę wkrętarką;))))







I tak znaleziska z lasu teraz zdobią pokój mojego dziecka. Spacer po lesie nas odstresował, a mnie dał kolejną inspirację:)))) Pozdrawiam wszystkich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz